Witam Was w kolejnym artykule z serii poświęconej pielęgnacji trawnika. Tym razem zajmę się tematem niezwykle istotnej czynności, wpływającej na kondycję trawnika, jaką jest podlewanie. Wydawać by się mogło, że podlewanie trawnika jest tak oczywistą i nieskomplikowaną czynnością, że nie specjalnie jest o czym pisać. Jednak z doświadczenia wiem, że błędy popełniane podczas podlewania są jedną z głównych przyczyn problemów z trawnikiem. Szczególnie jest to widoczne w okresie letnim, który jest stosunkowo suchy w naszym klimacie.
Podlewanie trawnika – częstotliwość.
Częstotliwość podlewania powinna być uzależniona od panujących warunków atmosferycznych. Zazwyczaj trawie wystarczy podlewanie 2-3 razy w tygodniu, zgodnie z zasadą “podlewaj rzadziej, ale obficiej”. W okresie suchym zwiększamy częstotliwość podlewania, tak aby nie dopuścić do wysuszenia gleby. Jeżeli nie zapewnimy trawie odpowiedniej ilości wody, spowodujemy, że system korzeniowy, w poszukiwaniu wody, zacznie przesuwać się w warstwy bliżej powierzchni. Co w rezultacie spowoduje, że trawnik będzie bardziej podatny na wysychanie.
Planując podlewanie trawnika, warto również zwrócić uwagę na rodzaj gleby. Podłoża przepuszczalne nie są w stanie magazynować wody w takim stopniu jak gleby zwarte, takie jak glina i aby uzyskać podobne efekty, należy odpowiednio zwiększyć częstotliwość podlewania.
Najlepsza pora na podlewanie trawnika.
Idealna pora na podlewanie trawnika to poranek. Zdaję sobie sprawę, że dla osób nie posiadających systemu automatycznego nawadniania, w dodatku pracujących, ranne podlewanie jest niemałym wyzwaniem. Jeżeli z różnych względów nie możesz podlewać z rana, rób to wieczorem. Najważniejsze jest, aby nie lać wody w godzinach południowych. Szczególnie w okresie letnim, gdzie temperatury w ciągu dnia są znacznie powyżej 20 stopni C. Zbyt nagrzana gleba powoduje zwiększone parowanie wody, zamiast wsiąkania.
Najlepszym rozwiązaniem problemu pory podlewania, jest zamontowanie systemu automatycznego nawadniania. Tego typu systemy projektuje się indywidualnie dla danego ogrodu, biorąc pod uwagę powierzchnię, zapotrzebowanie roślin na wodę, a także zacienienie.
Podlewanie trawnika- technika.
Tak naprawdę ograniczyłbym się do jednej rady: podlewaj tylko i wyłącznie rozproszonym strumieniem wody. Czy będziesz to robił/a używając jednego z wielu dostępnych na rynku zraszaczy (wbijanych, stawianych itp.) czy bezpośrednio wężem z pistoletem lub końcówką zraszającą, nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest , aby nie kierować na trawnik zbyt ostrego strumienia wody.
Zapotrzebowanie na wodę.
Każdy trawnik, w zależności od rodzaju podłoża, ma inne zapotrzebowanie na wodę. I tutaj nasza rola w tym, aby dostarczona ilość była odpowiednio dobrana do trawnika. W opracowaniach zakłada się, że gleby piaszczyste (przepuszczalne) potrzebują ok 5l wody na m2, natomiast gleby gliniaste około 3l wody na m2. Oczywiście jest to tylko teoria, a każdy trawnik wymaga innego podejścia. Woda powinna wejść w głąb na ok 10-15cm, aby dotrzeć do głębokich korzeni. Aby to zweryfikować, można po podlaniu, w kilku miejscach na trawniku, wbić szpikulec. Jeżeli wchodzi bez problemu na głębokość 15 cm, oznacza to, że ilość wody jest wystarczająca.
W drugą stronę również należy uważać, by nie przelać trawnika. Wbrew pozorom zbyt duża ilość wody nie działa korzystnie na trawnik. A wręcz przeciwnie, zalegająca woda może blokować dostęp tlenu do korzeni.
Jak zmniejszyć ryzyko wysuszenia trawnika?
Wysokie koszenie
W okresie suszy, poza zwiększeniem częstotliwości podlewania, należy zwiększyć wysokość koszenia. Wyższa trawa jest bardziej odporna na wysychanie, ze względu na większą ilość wody oraz mikroelementów zmagazynowanych w źdźble.
Aeracja
Zabieg polegający na mechanicznym nakłuwaniu darni w celu dodatkowego napowietrzenia systemu korzeniowego.
Mulczowanie
Technika koszenia, polegająca na rozdrabnianiu ścinek i pozostawianiu na trawniku. Doskonały sposób na dostarczenie trawnikowi dodatkowej dawki wody oraz mikroelementów. Do tego celu używamy kosiarek z opcją mulczowania, zwaną również BioClip.
Zapraszam do przeczytania poprzedniego artykułu “Maj w ogrodzie- kalendarium ogrodnika”